
Po 71 latach boks znów w barwach Piasta Gliwice – powrót z historią w tle

Gliwice znów będą miały swoją pięściarską dumę. Po ponad siedmiu dekadach przerwy, boks olimpijski wraca do Piasta Gliwice – klubu, który w 2025 roku świętuje swoje 80-lecie. Wszystko za sprawą umowy zawartej w piątek, 27 czerwca, pomiędzy Stowarzyszeniem GKS Piast a klubem Złote Orły Gliwice. W efekcie tego porozumienia powstała nowa sekcja bokserska, która ma ambitne plany i silne korzenie.
Nowo utworzona sekcja nie zaczyna od zera – posiada już kompletny sztab trenerski oraz pierwszych zawodników gotowych do treningów. Jej pomysłodawcą i kierownikiem został Jarosław Marcinów, a umowę podpisano w obecności prezesa GKS Piast, Andrzeja Kyrcza.
– Chcemy szkolić dzieci i młodzież, ale także otworzyć się na dorosłych. Naszym celem jest stworzenie silnej, rozpoznawalnej sekcji, której zawodnicy będą walczyć o medale. Boks to nie tylko sport – to pasja, dyscyplina i sposób na życie dla każdego – podkreślił Jarosław Marcinów.
Andrzej Kyrcz dodał, że to nie tylko sportowa inicjatywa, ale również hołd dla tradycji:
– Gliwice zasługują na nowoczesną sekcję boksu olimpijskiego, która będzie kontynuować dziedzictwo sprzed lat i da młodym ludziom szansę na realizację sportowych marzeń.
Nowa sekcja już teraz zaprasza wszystkich chętnych do zapisów, a szczegóły dotyczące treningów i naborów pojawią się wkrótce na oficjalnym profilu sekcji bokserskiej Piasta Gliwice na Facebooku.
Historia z pazurem – złote pięści Piasta
Boks nie jest w Piaście nowością. To właśnie ta dyscyplina była jedną z pierwszych, jakie pojawiły się w klubie tuż po II wojnie światowej. Latem 1945 roku, w zaledwie kilka miesięcy po zakończeniu działań wojennych, bracia Lucjan i Tadeusz Łada podczas klubowej zabawy dali pierwszy pokaz bokserski – improwizowany, ale symboliczny. Po nim zaczęto kompletować sprzęt i budować ring – rękami samych zawodników, z rur i desek przekazanych przez lokalną kopalnię.
W marcu 1946 roku Piast Gliwice zorganizował pierwszy międzynarodowy mecz bokserski – Gliwice kontra Bratysława. Sala kina „Bajka” pękała w szwach, a w barwach Gliwic wystąpili wówczas najwięksi mistrzowie polskiego boksu, m.in. Antoni Kolczyński, Józef Czortek, Henryk Bazarnik i Maksymilian Grzywocz. Choć mecz zakończył się porażką 7:9, winą – jak to często bywa w boksie – obarczono sędziów.
Maksymilian Grzywocz, jedna z ikon gliwickiego boksu, trafił do Piasta z rozwiązanej sekcji Skry Zabrze. Zdobył tytuł Mistrza Śląska oraz dwukrotnie sięgnął po tytuł Mistrza Polski, reprezentując również kraj na arenie międzynarodowej.
W latach 40. Piast Gliwice był uznawany za trzecią siłę bokserską na Śląsku. Niestety, w kolejnych latach zainteresowanie pięściarstwem malało. Starsi zawodnicy kończyli kariery, a młodzież wybierała inne drogi. W 1954 roku sekcję przeniesiono do dzielnicy Łabędy, a później działalność została wygaszona.
Nowy rozdział z tradycją w tle
Dzisiejszy powrót boksu do Piasta to nie tylko reaktywacja sekcji – to nowy rozdział w historii gliwickiego sportu. Sekcja ma być miejscem, gdzie pasja spotyka się z tradycją, a nowoczesne metody treningowe łączą się z legendą pionierów.
Fot. A. Oksztul/ piast.gliwice.pl
